Nozdrzec

Widok na Pałac w Nozdrzcu, fot. E. Serwatka

Widok na Pałac w Nozdrzcu, fot. E. Serwatka

Możliwe, że jakaś osada na terenie obecnej wsi Nozdrzec istniała przed rokiem 1340, kiedy to król Kazimierz Wielki rozpoczął podbój Rusi Czerwonej (Halickiej).

Pierwsza wzmianka o Nozdrzcu pochodzi z 1420 roku. Niewykluczone, że była ona zasiedlona przez ludność ruską. Nazwa miejscowości brzmiała wówczas Nossdrzacz. Nozdrzec mógł być przeniesiony na prawo niemieckie przed 1420 rokiem, gdyż w tym roku wzmiankowany jest sołtys o niemiecko brzmiącym nazwisku – Kossel.

Nazwa wsi pochodzi od wyrazu: „nozdrze” albo (co jest mniej prawdopodobne) od gęsto porastających te tereny roślin motylkowych o nazwie „nostrzyk”. Pod koniec XIV wieku Dynów i okoliczne osady, w tym Nozdrzec, znalazły się w posiadaniu możnego rodu rycerskiego wywodzącego się z Czech – Kmitów herbu Szreniawa.

W 1441 roku na podstawie podziału dóbr pomiędzy Małgorzatą, żoną Przedpełka Mościca z Wielkiego Koźmina, a jej stryjem Mikołajem Kmitą, ten ostatni odstąpił Małgorzacie, m.in. Nozdrzec. W 1465 roku Małgorzata z Dynowa zastawiła Pawłowi Nabrzuchowi, sołtysowi z Nozdrzca, za 100 zł węgierskich wieś Dąbrówkę (Starzeńską).

W 1470 roku Stanisław Denowski ze Strzałkowa zagwarantował swojej siostrze Annie z Rzeszowa Sapieńskiej zrzeczenie się praw do wyprawy na dobrach Rzeszów przez swą żonę Małgorzatę, intromisją, m.in. w wieś Nozdrzec. W 1475 roku Jan z Dynowa sam i ręcząc za brata swego Piotra Annie z Rzeszowa, żonie Jana Sapieńskiego, za zrzeczenie się swojej matki Małgorzaty ze Sprowy praw do dóbr Rzeszów, winien dać Annie intromisję we wsie należące do Dynowa, w tym wieś Nozdrzec. W latach 1480–1481 Anna z Rzeszowa wniosła pozew przeciw Janowi z Dynowa, który wbrew zapisowi z 1475 roku nie dał intromisji w wieś Nozdrzec i inne. W 1495 roku Jan z Dynowa dał Stanisławowi Burzyńskiemu za dług 150 zł węgierskich intromisję w wieś Nozdrzec. Gdyby Burzyński wybudował dwór na swą siedzibę na roli pustej w Nozdrzcu, Jan miał to uwzględnić w wyżej wymienionej kwocie i wciągnąć do księgi sądowej. W 1496 roku bracia Piotr i Mikołaj Rzeszowscy z Dynowa sprzedali sposobem zamiany Janowi Amorowi z Tarnowa, kasztelanowi krakowskiemu, m.in. Nozdrzec. Jan Amor z Tarnowa dał wieczyście swojemu synowi z drugiego małżeństwa Janowi Amorowi Młodszemu, m.in. Nozdrzec. W 1500 roku Jadwiga z Kalinowy, wdowa po Janie z Dynowa, dała Marcinowi Biernaszowskiemu, sołtysowi z Łubna, z racji jego poręki za Jadwigę na 70 zł, intromisję w wieś Nozdrzec i pozwoliła pobierać czynsz w wysokości 7 zł od poddanych. W 1502 roku bracia Stanisław i Jan Nabrzuchowie dokonali podziału dóbr, w wyniku którego Stanisławowi przypadła wieś Dąbrówka, a młodszemu Janowi sołectwo we wsi Nozdrzec.

Przed rokiem 1510 musiała być ustanowiona w Nozdrzcu jakaś parafia, gdyż wtedy wzmiankowany jest Jan, pleban z Nozdrzca.

W 1523 roku Jan Amor z Tarnowa, kasztelan wojnicki, sprzedał braciom Piotrowi i Hieronimowi jedną, a Mikołajowi Wapowskiemu drugą połowę dóbr, w tym Nozdrzec. W Nozdrzcu w 1552 roku były: 23 gospodarstwa, karczma, młyn o jednym kole.

W połowie XVI wieku właścicielem wsi był Stanisław Stadnicki znany jako „Diabeł Łańcucki”. W następnych okresach Nozdrzec należał do Szpot-Duninów, Wolskich oraz Bukowskich.

23 lipca 1773 roku Nozdrzec znalazł się na trasie podróży cesarza Austrii Józefa II (wiodła ona przez: Humenne – Lisko – Sanok – Brzozów – Dynów – Dubiecko – Jarosław – Przemyśl– Lwów).

29 sierpnia 1801 roku w Nozdrzcu przyszedł na świat Franciszek Ksawery Prek, który pomimo trwałego kalectwa (urodził się jako głuchoniemy) osiągnął nieprzeciętny rozwój umysłowy.

Stał się cenionym malarzem i pamiętnikarzem. Był synem Amelii z Bukowa Bukowskiej herbu Ossoria i oficjalnie Tadeusza Preka herbu Borck, który wywodził się z rodziny znanej na Warmii i Mazurach już w okresie rządów krzyżackich. Domniemanym ojcem młodego Preka miał być niezwykle przystojny Feliks hrabia Mier – magnat galicyjski, przyszły dyplomata w służbie austriackiej.

Dwóch najstarszych synów Preków zmarło na ospę, trzecim był Stanisław urodzony w 1793 roku. Mieli też dwie córki: Izabelę i Ludwikę. Prekowie utrzymywali szerokie stosunki towarzyskie z okoliczną arystokracją, m.in. z dworem księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego w Sieniawie, z rezydencją księżnej marszałkowej Izabeli Lubomirskiej w Łańcucie. Stworzyły one oparcie i źródło mecenatu dla późniejszej twórczości artystycznej Ksawerego. Dzięki matce Ksawery posiadł umiejętność czytania i pisania, nauczył się języka niemieckiego i francuskiego, a także przypuszczalnie łaciny. Poznał literaturę piękną, w szczególności twórczość Ignacego Krasickiego, którego utwory opowiadał gestami. W 1824 roku napisał w Nozdrzcu pięcioaktową komedię pt. Romansomania. W latach 1817–1855 pisał swój dziennik (11 tomów).

W jednym z dzienników opisywał udział w polowaniu: Jest u nas w Nozdrzcu knieja, Na Kaniowcu zwana, którą naokoło sieciami obtaczają. Strzelcy są porozstawiani po wzgórkach, psy puszczają w zarośla, a smycz chartów jest zawsze w gotowości na małym polu, aby niczemu ujść nie dać. (…) Dzień był bardzo pogodny, ciepło jak wśród lata, kiedy z zgromadzonym sąsiedztwem udaliśmy się na Kaniowiec. Ledwie puszczono psy, kiedy już tu i ówdzie widzieliśmy zwierza. Panna Eleonora Krasicka odgoniła chustką zająca biegnącego za nią. Mój ojciec zabił dwa lisy, a dwa z żalem wszystkich przytomnych dam psy rozciągnęły; zające zaś padały na wszystkie strony. Po tak szczęśliwych łowach udaliśmy się na łączkę okrążoną naokoło krzakami. Zastaliśmy rozłożony ogień z jednej strony, z drugiej stoły zastawione stosowanymi do polowania potrawami.

26 czerwca 1827 roku Franciszek Ksawery skreślił taki obrazek: Powróciłem do domu. Położenie Nozdrzca tak jest ładne, brzegi Sanu tak zielone, góry okryte tak wesołymi krzewami, zabudowania znaczne i dom na dwa piętra w Dąbrówce, tyle przyczyniające się do pięknego jego widoku, po prawej stronie wsie Siedliska i Gdyczyna pod ciemnym leżące lasem tak mnie zajmują, iż zawsze oglądam je z nowym ukontentowaniem. Nozdrzec nazywał się dawniej Nieczujów i należał do Wapowskich. Jest tu też potężny kamień w ogrodzie z ich herbem. Dziad mój Michał Bukowski zastał jeszcze bramę z grubego muru po dziś dzień stojącą, basztę, zwaliska starego zamku otoczonego naokoło wałami i kilka hramatek, którymi broniono się niegdyś przeciwko napadom Tatarów i prowadzono wojnę domową z Ossolińskimi, mieszkającymi w Dąbrówce, a zawsze nieprzyjaznymi Wapowskim. Mój ojciec dopiero ze trzech stron zrzucił wały i odsłonił te śliczne porzecze.

Trudna sytuacja finansowa Preków spowodowana, m.in. zbytnią rozrzutnością i śmiercią Tadeusza Preka w roku 1833 sprawiła, że dwa lata później (1835 r.) wdowa po zmarłym Amelia Prekowa sprzedała zadłużony majątek szwagierce – Róży z Chłoniewskich hrabinie Marcinowej Bukowskiej. Po dokonaniu transakcji Amelia i jej syn Franciszek Ksawery mieszkali jeszcze w Nozdrzcu, mając do dyspozycji trzy pokoiki i wspólną jadalnię. Jako rezydenci pozbawieni byli prawa przyjmowania gości. Ostateczne pożegnanie Preków z Nozdrzcem nastąpiło w 1837 roku, kiedy Róża Bukowska sprzedała miejscowość Sewerynowi hrabi Fredrze. Po śmierci tego ostatniego Nozdrzec przejęła jego córka Seweryna hrabina Skrzyńska. W 1855 roku Nozdrzec z Karolówką należał do Ludwika Skrzyńskiego. Administracyjnie przynależał do cyrkułu sanockiego i powiatu dubieckiego. Najbliższy urząd pocztowy mieścił się w Dynowie. W 1872 roku Nozdrzec z Karolówką należał do powiatu brzozowskiego, sąd obwodowy mieścił się w Przemyślu, a powiatowy i notariat w Dubiecku, urząd pocztowy w Dynowie. Właścicielem wsi był Ludwik Skrzyński. Ludność wsi wynosiła 964 osoby. Wszystkich gruntów w morgach niżno-austriackich było 2,061 (1195 ha). W 1905 roku właścicielem Nozdrzca był Seweryn Skrzyński. Należało do niego ponad 477 ha gruntów.

W Kronice Sióstr Dominikanek z Nozdrzca zachował się opis przeżyć mieszkańców Nozdrzca podczas pierwszych dni wojny: (…) Dnia 31 lipca 1914 r. było ogłoszenie mobilizacji, a 1 sierpnia została przeprowadzona mobilizacja w całej monarchii austryacko-węgierskiej: Był to widok okropny i przerażający, kiedy w nocy zadzwonili żandarmi w wielkie dzwony a wszyscy mężczyźni od 18 do 52 lat zgromadzili się jak jeden mąż w świątyni pańskiej, przystępując do Sakramentów świętych. Może nawet nie myślał niejeden, że już ostatni raz jest w tym kościółku, okropny ból, przerażenie i rozpacz malowała się na twarzach tych biednych ludzi wyrwanych tak nagle z ich spokojnych ognisk domowych– tylko cichy jęk i wzdychanie towarzyszyły im do końca. Z brzaskiem dnia zaczęli opuszczać swoje rodziny, ogromu rozpaczy nie da się opisać – dzieci trzymały swoich Ojców za ręce, rzucając się Im na szyję, nie chciały puścić, matki i żony mdlały i niejedna przypłaciła życiem tę rozłąkę. We wsi pustki, zostali tylko starcy i niedołężni, kobiety i dzieci. Na drugi dzień rekwizycja była bydła, koni, świń, drobiu, przeprowadzenie tych zwierząt przez cały prawie tydzień to widowisko okropne. (…) Następnie ewakuacja miast i wsi, napełnienie wioski naszej przybyłymi nieznanymi gośćmi. Rodziny z całym dobytkiem lokowali wójtowie po wsi. Już pierwsza potyczka wojenna była w naszej wiosce pod dworem Państwa Skrzyńskich – kiedy ewakuowani Rusini spod twierdzy Przemyśl dobrze podpici wszczęli bójkę, wykrzykując precz z Lachami! Z naszej ziemi, przyszliśmy rozdzielać ich pola pomiędzy nas – to nasza ojczyzna precz z panami, dworskie pola podzielili i robili wszystko, co im się żywnie podobało (…)

Wiosną 1940 r. gestapo i niemiecka żandarmeria rozstrzelały w Nozdrzcu 150 Żydów. Zostali pochowani w mogile zbiorowej.

źródło: „Gmina Nozdrzec Przewodnik”

Mapa Nozdrzca, źródło: https://mapy.geoportal.gov.pl

Mapa Nozdrzca, źródło: https://mapy.geoportal.gov.pl